Ukraiński mord nie tylko we wsi Parośla
W dniu 9 lutego 1943 na ludności polskiej we wsi Parośla w gminie Antonówka, w powiecie sarneńskim województwa wołyńskiego. Liczba ofiar szacowana jest w granicach od 149 do 173 zamordowanych Polaków. Jak uważają nasi historycy był to pierwszy masowy mord UPA i uważany za początek rzezi wołyńskiej. Zbrodni dokonał oddział Hryhorija Perehijniaka "Dowbeszki-Korobki", uznany za pierwszą sotnię UPA ( nie tylko przez historyków ukraińskich ale i polskich). Tak naprawdę był to oddział WO OUN-SD (Wojskowe Oddziały Samostijnikiw Derżawnikiw). Istniały tylko dwa takie oddziały jednym dowodził w/w " Dowbosz-Korbka" a drugim "Ostap" ( S. Kaczyński). Nazwę UPA, OUN przywłaszczyła sobie od "Tarasa Bulby" na przełomie kwietnia i maja 1943 r. W nocy z 7 na 8 lutego 1943 r. w folwarku (majątku) Butejki pow. Kostopol ukraińscy rezuni zamordowali rodzinę zarządcy: 52-letniego Eugeniusza Sokołowskiego, jego 51-letnią żonę Zofię, ich 24-letnią córkę Marię Bratkowską i 3-letniego syna Andrzeja, a także 23-letniego księgowego folwarku Edwarda Kałusa i jego 20-letnią narzeczoną - Eugenię Jacewiczową. Wszyscy zostali zabici w sadystyczny sposób przy pomocy siekier, ofiary miały ręce związane drutem do tyłu. Córce zarządcy, będącej w ostatnim miesiącu ciąży rozcięli brzuch tak, że widoczne było nienarodzone dziecko. Wśród morderców byli znajomi Edwarda Kałusa (Kaliusa). Folwark został dokładnie obrabowany.
Edward Kwiatkowski: "Życiorys Wołyniaka. Wspomnienia z lat 1929-1972":
"W odległości 7 km we wsi ukraińskiej Butejki, był duży majątek hrabiego Chamca, obecnie pod zarządem niemieckim. Tym majątkiem zarządzał Edward Bartkowski, który miał żonę, teściową i dwoje dzieci. Księgowym w tym majątku był Edward Kalius, pochodził ze wsi Borek oddalonej 2 km od Huty Stepańskiej. Kalius miał narzeczoną Gienię Jucewicz. Miała ona straszliwego pecha, bowiem pojechała do Butejek do swojego narzeczonego. Nikt nie przeczuwał, że ta noc będzie ostatnią nocą w ich życiu. Owej nocy do pałacu wtargnęli banderowcy. Powiązali wszystkich kolczastym drutem i wszystkim bez wyjątku odrąbali głowy".